-
Założenia ideowe projektu. Polska Projekt 2118 cz.I
data: 2020-02-05
oryginał opublikowany w: Projekt Polska 2118 Prototypowanie rozwiązań urbanistycznych
Przenikanie się historii, sztuki, literatury, muzyki, filmu, designu, nauki i innowacyjności oraz przyrody, to esencja zamierzenia planowanego do realizacji, w oparciu o przestrzeń Placu Piłsudskiego w Warszawie. Miejsce ma inspirować interakcję osób o różnych zainteresowaniach i motywować do wszechstronnej ciekawości. Planowana inwestycja promuje tworzenie miejskich ekosystemów, w których budynki, zintegrowane z otoczeniem i miastem, przyczyniają się do podniesienia standardu życia wszystkich mieszkańców i aktywnie wspomagają walkę z zagrożeniami związanymi ze zmianami klimatycznymi. Zamierzenie jest propozycją trwałego uczczenia odzyskania niepodległości przez Polskę w roku 1918.
Otwartość, manifestowana przez wielość przejść na poziomie terenu, umożliwia elastyczne korzystanie z wielu funkcji zlokalizowanych w kompleksie oraz z otaczających terenów zielonych. Istniejących, jak Ogród Saski oraz tworzonych, jak Park Piłsudskiego. Projekt szanuje historię miejsca, przywołując linie zabudowy i skalę obiektów zburzonych w trakcie II wojny światowej. Podkreśla wyjątkowość Grobu Nieznanego Żołnierza, uzupełniając jego narrację, poprzez stworzenie muzeum opowiadającego o idei pomnika. Wykorzystuje istniejące historyczne piwnice do budowania tożsamości miejsca.
Zamierzenie nie pozostaje obojętne na zagadnienia związane ze zmianami klimatycznymi. Przewiduje zorganizowanie największego w Europie parkingu dla rowerów, redukuje zjawisko miejskiej wyspy ciepła, zakłada zagospodarowanie całości wody deszczowej i brak konieczności podłączania zespołu do miejskiej kanalizacji deszczowej. Zintegrowane z przeszkleniami i panelami elewacyjnymi powłoki fotowoltaiczne oraz chodniki przetwarzające kroki na energię elektryczną zredukują zapotrzebowanie projektowanego kompleksu na prąd.
Wyjątkową przestrzenią ma być również planowane Miejskie Uzdrowisko. Każdy będzie mógł zaczerpnąć powietrzna wolnego od wysokiego stężenia pyłów PM oraz tlenków azotu, a także skorzystać z dobrodziejstwa aroma i helioterapii, wchodząc w interakcję
z wystawami zewnętrznymi, zorganizowanymi na Stołecznym Tarasie Sztuki i Rekreacji. Zwężenie jezdni, zmniejszenie promieni skrętu, spowoduje realne ograniczenie prędkości pojazdów do 30 km/h, optymalnej, jeśli chodzi o redukcję hałasu transportowego. Suma planowanych działań w znaczący sposób wpłynie na poprawę „klimatu” akustycznego miejsca. -
Sęk w tym
data: 2019-08-30
oryginał opublikowany w: Slow magazine
Przeciwnicy domów z drewna jak z rękawa rzucają całą masą argumentów: że ewentualny ogień spali go jak zapałkę, że kojarzy się z letniskiem, a nie „poważną hacjendą”, że pewnie hula w nim wiatr, że na pewno zjadają go korniki, że przez te domy to niedługo zabraknie lasów na świecie i czeka nas ekologiczna zagłada. Ta wyliczanka robi wrażenie. Tyle tylko, że to wyłącznie mity.
Stare jak dąb Bartek stereotypy o domach z drewna ciągle trzymają się mocno, dlatego od razu na wstępie warto rozprawić się z narosłymi mitami. Otóż przede wszystkim: one są naprawdę bezpieczne. Gdyby było inaczej, to ciągle słyszelibyśmy o tragicznych w skutkach pożarach. Tak oto obalam mit pierwszy.
Każdy student fizyki wie, że nie ma co się bać nawet długich i mroźnych zim, bo przecież drewno to dobry izolator cieplny. Ale nie tylko – to także znakomity izolator hałasu. Tu upada więc mit drugi i trzeci („że jest głośno”).
Jak jednak przekonać tych, którzy ciągle kręcą nosem? Mam argument w dzisiejszych czasach chyba koronny: cena. Domy z drewna są kilka razy tańsze niż te, budowane tradycyjnymi metodami. Do tego bez porównania krótszy jest czas ich stawiania. To z kolei argument dla niecierpliwych.